W celu zmierzenia swojej efektywności potrzebujemy pewnego obrazu sytuacji. Musimy mieć jasno postawione pytanie: czy radzimy sobie, czy może nie robimy postępów. Widoczność postępów wpływa korzystnie na dalszą motywację do pracy, co więcej może pomóc szybko zauważyć, gdzie leży problem i w którą stronę iść, aby wejść na odpowiednią ścieżkę. Konkretnych wskazówek na ten temat udzielił Stever Robbins na www.quickanddirtytips.com. Jakie to wskazówki? Przekonajmy się!
Przeczytaj też: https://www.ipo.pl/efektywnosc-jak-ja-skutecznie-mierzyc/
Od czego zacząć?
Zacząć powinniśmy od określenia, jakie cele chcemy osiągnąć. Musimy jednak pamiętać, aby rozgraniczyć w tym określeniu cele wynikowe i cele okresowe.
Robbins stwierdza, że:
,,CELE KOŃCOWE – TAKIE JAK AWANS – SĄ CZYMŚ, DO CZEGO DĄŻYSZ, A NIE CZYMŚ, CO PO PROSTU ROBISZ. Z DRUGIEJ STRONY CELE PROCESU TO MIERZALNE DZIAŁANIA, KTÓRE POMAGAJĄ ZBLIŻYĆ SIĘ DO CELU WYNIKOWEGO. TO NP. WYKONANIE DZIESIĘCIU DODATKOWYCH TELEFONÓW SPRZEDAŻOWYCH KAŻDEGO DNIA’’.
Mierz swoje postępy – efektywność pracy
Robbins radzi dodatkowo, aby mierzyć postępy w realizacji celów procesu. Musimy zrozumieć, że nie ma najmniejszego znaczenia, ile pracujemy, a jedynie to czy ta praca przybliży nas do osiągnięcia celów procesu. Kolejny ruch wykonujemy w kierunku celu wynikowego, czyli inaczej mówić sprawdzamy czy cele procesu robią to, co powinny.
Przykład efektywności pracy
Robbins daje nam pewnie przykład. Oto on:
,,Pracujesz w sprzedaży i celem twojego procesu może być wykonanie pięćdziesięciu „zimnych” telefonów dziennie.Jeśli taki jest twój cel, wysłanie dwustu e-maili nie powinno być liczone jako postęp. Więcej, jeśli twoim celem jest zamknięcie sprzedaży, a nie zamknąłeś żadnej od miesięcy, być może będziesz musiał przemyśleć, czy masz właściwe cele procesu.’’
Sytuacja ta pokazuje dlaczego w takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest stworzenie nowego celu procesu i wykonanie skoku w sprzedaży.
Co dalej?
Kiedy wiesz już w jaki sposób śledzić swoje postępy i dobrze wiesz na co zwrócić uwagę, to teraz musisz tylko zadecydować o częstotliwości.
Robbins podkreśla: ,,CZASAMI ŚLEDZENIE POSTĘPÓW RAZ W TYGODNIU JEST WYSTARCZAJĄCE. ALE Z MOJEGO DOŚWIADCZENIA NAJLEPIEJ JEST ŚLEDZIĆ POSTĘPY CO DWA DO TRZECH DNI’’.
Zobacz też: https://www.zouza.pl/jak-byc-bardziej-produktywnym/