Począwszy od okresu nastoletniego, aż do teraz zdążyłam się już przyzwyczaić do tego, że często bywam doradcą i pomocnikiem wszelkiego rodzaju zakupów. Wykorzystują mnie do tego rodzina, przyjaciele i znajomi z pracy. Zawsze żartowałam – co robić, skoro ma się tak dobry gust trzeba pomagać innym! Najczęściej te wybory dotyczyły ubrań, butów, dodatków i wystroju domu. Kiedy jednak moja przyjaciółka postanowiła założyć profesjonalny blog i poprosiła mnie o wybranie spośród kilku propozycji graficznych- zdębiałam. Ja i strony internetowe? Nie znam się na nich! Mój początkowy opór poszedł w niepamięć gdy tylko okazało się, że wybór designu strony internetowej nie różni się za bardzo od dobrania ubrania czy kolorów wystroju salonu. Propozycje, które do niej trafiły były diametralnie różne. Co odrzucalo mnie w pierwszej kolejności? Pstrokate kolory stron i spora, wulgarana czcionka. Zero wyczucia i smaku, a przy tym strona wydawało się mało profesjonalna. Kolejnym problemem było nie dopasowanie designu do tematyki bloga – podróżowania. Cóż, szukamy dalej!

http://www.pcgamer.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here